Podsumowanie sezonu letniego 2022 w Tatrach

Podsumowanie sezonu letniego 2022 w Tatrach

Sezon letni w tym roku w Tatrach był wyjątkowo łaskawy. Długie okresy stabilnej pogody sprawiły, że ilość przejść była naprawdę zacna. Jak piszę te słowa to kończy się powoli okres lampy, gdzie można było się właściwie wspinać w podkoszulku na południowych ścianach.

Powstawały zarówno trudne drogi z mieszaną asekuracją, jak i robione były długie łańcuchówki. Jeden śmiałek, pokusił się nawet o Główną Grań Tatr. Takich sezonów wszystkim życzę, a tymczasem zapraszam do lektury tego co działo się w Tatrach.


Podobnie jak w zeszłym roku, tak w tym przyjmuję założenie, że będę opisywał:

- eksplorację, czyli nowe drogi i warianty (pogrubiona czcionka),
- ciekawe alpiniady w rzadko uczęszczanych miejscach,
- powtórzenia trudnych dróg (od ~VII+ w górę), raczej o charakterze górskim. Czyli trudne drogi na Mnichu, Osterwie odpadają. No chyba, że ciąg trudności jest spory (np. Metallica na Mnichu),
- szybkie, solo, nietypowe, rzadkie, itp. powtórzenia.

Dodatkowo czasem są przejścia, które nie spełniają w pełni tych kryteriów, ale zwróciły moją uwagę tym, że są potencjalnie ciekawymi drogami/kombinacjami do zrobienia, często w niebanalnych miejscach. Coś w sam raz dla tatromaniaków - nie mylić z Tatromaniakami z fb ;).

Przyjąłem założenie, że nie określam "przejścia sezonu". Wspinanie jest tak szeroką dziedziną, że dla jednych najważniejsze będą trudności, powaga drogi. Dla innych szybkość, przygoda, nowe drogi, eksploracja. Tyle może być typów, co wspinaczy. Dlatego niech każdy sobie sam określi, co jest dla niego przejściem sezonu i pamiętajcie, że wspinanie to po prostu zabawa :). Cel jest jeden - dokopać wszystkim! ;-)


 12 czerwca na Koziej Turni Alina Szyld i Mariusz Harendarz robią drogę Orolin-Bakos VII. „Kluczowy wyciąg to jeden z piękniejszych tego typu w Tatrach. Komplet kości i friendów. Można połączyć pierwszy wyciąg z Cesty THT, drugi JZ Plotny i trzeci Orolin-Bakos, tak jest ciekawiej”.

15 czerwca na południowej ścianie Wołowej Turni powstaje Katarzia X-. Martin Medviď i Michal Pleidel zakończyli tym samym ponad 30 letni projekt Martina. Swego czasu wykuł na nim chwyt, a kontrowersje powstałe przy tej akcji sprawiły, że zaniechał pracy nad drogą na 30 lat. W tym roku udało się domknąć całość:

15 czerwca 2022 wreszcie przeszliśmy w ciągu tą drogę, w jednym podejściu do szczytu. 10- zespołowy PP. Czyste przejście padło podczas piątej sesji w ścianie, a pierwszej tego roku. Pokonaliśmy ją w zespołowym PP. By być dokładnym, muszę powiedzieć, że wyciąg 10- został klasycznie przebyty jedynie przez Medvida (w drugiej próbie), ja na drugim końcu liny w kluczowym boulderze azerowałem. Trzeci wyciąg 90- to ja prowadziłem, też w drugiej próbie. Z wyjątkiem wspomnianego boulderu drugi na linie szedł z plecakiem klasycznie bez zwieszania się na linie”.

Proponujemy wyceny dla kolejnych wyciągów: 7, 10-, 9-, 7 + a ponieważ nie jesteśmy mocarzami nasze te wyceny mogą być zawyżone. Do przejścia drogi potrzeba 12 ekspresów oraz 5-6 małych i średnich friendów na pierwszy i ostatni wyciąg. […]”.

19 czerwca Maly Princ IX- na Małym Ganku ma przejście PP zespołu: Peter "Helmut" Koteles i Martin Smatana. 

W weekend 25-26 czerwca w Moku miało miejsce zgrupowanie Sakwy, gdzie padło kilka dobrych przejść.

25 czerwca Michał Czech i Jakub Kokowski przechodzą klasycznie Filar Kazalnicy IX+ RP. Droga legenda, a wrażenia z drogi tak opisuje Michał: „Oddaliśmy po próbie na kluczowym wyciągu w okapie i rozpracowaliśmy poszczególne miejsca. Byliśmy zaskoczeni pięknem i estetyką ruchów kluczowego wyciągu. Szerokie rozstawienia nóg, kliny kolan, haczenie pięty oraz palców, wszystko w niesamowitej ekspozycji. Idąc drugą wstawkę nie miałem zbyt wielkich oczekiwań. Jakże byłem zdziwiony przedzierając się przez kolejne trudne sekwencje, z każdym kolejnym ruchem nabierając wiary, że to ma szansę się udać. Chwilę później z radością wpiąłem się do stanowiska po klasycznym przejściu Wielkiego Okapu”.

Równolegle do nich działał zespół Dominik Cyran i Maciej Kimel, którzy zrobili Kant Filara VII+/VIII- (prawy wariant) w stylu OS.

Ida Kupś poprowadziła Złote Runo Nicości IX+/X- w stylu RP. Gabriel Korbiel zrobił Wariant R IX- RP (kluczowy wyciąg OS).

26 czerwca Agata i Rafał Mikler robią Direttissimę Żółtej Ściany (polski wariant VIII). Jak pisze Rafał: „Tak czy siak, to naprawdę droga, gdzie historia łączy się ze stylem i elegancją, gdzie trudności rosną wraz z kolejnymi metrami. Jedna z lepszych w Tatrach!”

 

1 lipca Grzegorz Hajny, Krzysztof Królas i Paweł Zieliński przechodzą na Kazalnicy Kant Filara VIII- OS. Dzień wcześniej Paweł zrobił również Nos Mnicha IX w stylu RP.

1 lipca Boris Ferenc i Martin Varga przechodzą klasycznie Okap Wolfów IX- (w stylu OS) na płd. ścianie Wołowej Turni. Nie jest to całkowicie prawilne przejście tej linii, ponieważ wcześniejszy wyciąg VIII/VIII+ był mokry, więc ominęli go płytowym fragmentem za VII/VII+.

4 lipca Ilona Podlecka i Grzegorz Folta przechodzą połączenie Schodów do Nieba i Ła-Py na Kazalnicy Mięguszowieckiej. Trudności oceniają na V+ i może to być ciekawa droga: „Celem było oczywiście przejście Schodów do nieba, ale wolne tempo wpłynęło na zmianę decyzji i zmianę drogi po 8/9 wyciągu na Łapińskiego-Paszuchę. Przypadkowo wyszła kombinacja za V+, która na papierze wygląda na najłatwiejszy sposób przejścia ściany (nie licząc Korosadowicza). Drogę Ła-Pa robiłem jednak latem w całości i mimo wyższej cyfry na papierze (VI-), muszę stwierdzić, że realnie jest łatwiejsza niż wspomniana kombinacja, więc to raczej ciekawostka”.

7 lipca na Baraniej Kazalnicy doczekuje się obicia droga Stredom platni oryginalnie miała wycenę VI-, A4) Tomas Bucek i Juraj Kvasnica po dobiciu spitów wycenili poszczególne wyciągi na X-, IX+ i VIII-.

W dniach 20-25 lipca Wadim Jabłoński przeszedł samotnie Grań Tatr, co jest rzadkim osiągnięciem. Szeroko opisał je na swoim profilu fb, tutaj dodam wybrane fragmenty:

Główna Grań Tatr. Samotnie, bez wsparcia i depozytów. W większości bez znajomości. 5,5 dnia, ok 15000 m pokonanych przewyższeń, 75 km wytężającego wspinania i wędrówki[…]
Na tą najdłuższą z tatrzańskich dróg wyszedłem w środę 20 lipca o 4 rano ze Zdziarskiej Przełęczy by dotrzeć do Huciańskiej Przełęczy 25 lipca o 14. W sumie 130 godzin przejścia. Szedłem tzw. “wariantem Kurczaba”, czyli zaliczałem szczyty i przełęcze zaznaczone pogrubionym drukiem w przewodniku "Najpiękniejsze szczyty tatrzańskie”. Daje to 178 punktów na całej grani. […]
Przetrwałem 2 burze, z czego jedną tzw. superkomórkową z intensywnymi opadami gradu i wyładowaniami z następstwem całonocnych opadów. Myślę, że gdyby nie one mógłbym skrócić przejście o dobę. Odcinki które znałem w Tatrach Wysokich - grań Moka, Martinka, Batyżowiecka grań - czyli najbardziej lite, chodzone i łatwe. W trakcie przejścia żywcowałem trudności do IV (również w zejściu) bez znajomości.[…]
Na ten moment mogę podać, że korzystałem z 40m liny do zjazdów i asekuracji w kilku miejscach. Plecak wraz z wodą na początku ważył 15 kg (w tym 4,5kg jedzenia, 3,5kg sprzętu wspinaczkowego). Ze 178-miu punktów pominąłem 4”.  

21 lipca ma miejsce jedno z ciekawszych dokonań na niwie łańcuchówek. Maciej Kimel rekordowo przechodzi samotnie łańcuchówkę Expander (dla tych, którzy nie wiedzą to cztery Sprężyny na Małym Młynarzu, Kotle Kazalnicy, Mnichu, Kościelcu). Potrzebował na to 19 godzin i 43 minuty. Jest to 2. samotne oraz 6. w ogóle przejście Expandera. Pierwsze miało miejsce w 2003 roku za sprawą Czesława Szury, któremu udało mu się uzyskać świetny czas – 25 godzin. Jak pisze Maciek:

Bez wątpienia było to jedno z najtrudniejszych doświadczeń górskich w moim życiu. Kryzys przy podejściu na Zawrat, lot i minięcie stanowiska na Kotle (wyleciałem z kępa trawy), sakramencki upał panujący przez cały dzień i ostateczne zniszczenie na zejściu z Kościelca”.

Tego samego dnia na Wielkiej Łomnickiej Baszcie działa Alina Szyld i Mariusz Harendarz. Robią PS Hrana VIII+. „Mocna droga jak na VIII+, wiodącą wspaniałym terenem, piękna. Drugi i czwarty wyciąg bulderowe trudności, bardzo ciekawe. Bald na drugim wyciągu może wydawać się trudniejszy i dość zaporowy. Asekuracja bardzo oszczędna, friendy do średniego, kości małe rozmiary. Jak na drugim wyciągu wyleciał w miejscu VII. Siada czerwony ball nuts w hakodziurze. Lepiej zjechać po skończeniu z przesiadką niż wchodzić na wierzchołek - krucho po mchach”.

23 lipca Kant Soliska IX- robi zespół Anna Cichoń i Andrzej Ficek. Sugerują oni jednak wycenę VIII/VIII+. Jak piszą: „Krótka ale ładna linia sportowa oferująca zróżnicowane wspinanie, troszkę porośnięta - przydałoby się więcej przejść. Wyceny oryginalne zawyżone - kluczowe wyciągi to techniczna płyta (ok. VIII-) na drugim wyciągu i przewieszona ścianka z długimi, mocnymi ruchami na czwartym odcinku (ok. VIII/VIII+) zakończonym efektownym wspinaniem na eksponowanym kancie”.

Tą drogę robią również 26 sierpnia Alina Szyld Mariusz Harendarz (sugerują oni VIII+) – swoją drogą jest rejon/ściana, którą warto się zainteresować jak nie lubimy podejść. „Całość prowadziła Alutek. VI+, VIII -,VI, VIII+. Super wspinanie. Małe friendy. Dojście pod kant, uciążliwie ale warto”.

25 lipca Jędrzej Myśliński i Szymon Zieliński wytyczają nową drogę Alpejski Substytut VII- OS na północnej ścianie Wołowej Turni.

 

27 lipca D. Granowski i Kacper Kłoda powtarzają drogę Pilierissima VII na Batyżowieckim Szczycie. Droga jest w miarę świeża i oferuje ciekawe wyciągi :). Swoją drogą słyszałem plotkę, że na południowej ścianie jest Droga Tatarki, która na tatry.nfo.sk ma wycenę IV+ A0. Aktualnie jest uklasyczniona na VI+ i podobno jest ładna :).

5-6 sierpnia Grzegorz Folta realizuje swoją łańcuchówkę „Leporostrada”, czyli sześć dróg na sześciu różnych ścianach, które pokonał Jerzy Leporowski. Grzegorz uznaje tą solówkę jako swoją najważniejszą w tym sezonie. Całość bez liny i sprzętu. Mówimy tu o akcji:

- od „auta do auta” (z Tatrzańskiej Jaworzyny na Łysą Polanę): 48h 30min , 5160 m w górę, 5130 m w dół, ok. 50 km,
- spod Ostrego Szczytu na Kozi Wierch (5-6.08.2022): 29h 15min (netto 18h30min), 3550 m w górę, 3450 m w dół, 950 m wspinania w górę, 290 m wspinania w dół, ok. 25 km,
- 4:05 start w drogę Häberleina (IV) na południowej ścianie Ostrego Szczytu,
- 9:00 start w drogę Klasyczną(IV) na Galerii Gankowej (nr 2),
- 12:20 start w drogę Häberleina (IV) na południowej ścianie Żabiego Konia (nr 7),
- 16 start w drogę Klasyczną(IV+) na północnej ścianie Mnicha,
nocleg,
- 6:45 start w drogę Klasyczną(V/V+) na południowej ścianie Zamarłej Turni,
- 8:30 start w Filar Leporowskiego(V) na Kozim Wierchu,
- koniec o 9:20.

Dobrze opisane to przejście jest przez Grześka na tatry.przejscia.pl.

13 sierpnia Dawid Byledbał i Alen Sierżęga robią koneserskie przejście Drogi Motyki IV na Zachodnim Szczycie Żelaznych Wrót. Jak pisze Dawid: „WHP 1423. Droga, która zatrzymała Chwaścińskiego, Stanisławskiego i Wojnisza 26.08.1929 roku, została pokonana dwa lata później przez Motykę, Sawickiego i Siedleckiego, dokładnie 07.07.1931 roku. Droga, o której internet milczy więc warto cokolwiek napisać. Czy drogę można polecić? Alek Znamięcki po zrobieniu trzeciej IV w Tatrach, na północno-zachodniej ścianie Giewontu z przewodnikiem Janem Gąsienicą Ciaptakiem w 1906 roku napisał:,, robiona z wyjątkowo ważnych powodów nie zasługuje bezwarunkowo na powtórzenie". Myślę, że te słowa są najlepszą odpowiedzią i na tym można by było zakończyć uwagi”.

19 sierpnia Tomasz Zając przechodzi Golgotę X/X+. Nominalnie najtrudniejszą drogę w Tatrach Polskich. Jak pisze Tomek na swoim fb: „Było to trzecie prawdopodobnie powtórzenie tej drogi po Darku Kałuży i Wojtku Roju. Na drogę składają się 3 wyciągi. Pierwszy IX udało się pokonać w pierwszej próbie dnia w niesamowicie palącym słońcu w stylu RP,. Drugi kluczowy wyciąg wyceniony na 10/10+ udało się pokonać w drugiej próbie w tym dniu w stylu RP trzeci i ostatni wyciąg zrobiłem w stylu OS wycena to VII. Na całej drodze asekurował mnie Wojtek Gąsienica-Roj któremu dziękuję za dzisiejszy dzień. Przejście nie było by możliwe, gdyby nie osoby które dzielnie mnie asekurowały podczas patentowania drogi. Tym wszystkim też bardzo dziękuję”.

Kilkanaście dni później, 7 września przechodzi ją również Jan Gurba (z ojcem Jerzym). Kluczowy wyciąg pada w drugiej próbie.

19 sierpnia doczekała się przejścia jedna z ciekawszych formacji Morskoocznych. Mowa tutaj o Okapie Romb IX na Czołówce Kopy Spadowej. Przeszedł ją Piotr Poloczek. 2 września z kolei Robert Pallus i Jakub Kokowski. Wszyscy zrobili ten okap w stylu PP, a trudności oceniają na IX. Asekuracja w okapie jest bardzo dobre, a wspinanie bardzo ładne. Co ciekawe Robert miał okazję robić w tym roku rysę Separate Reality w Yosemite – Romb ocenia jednak wyżej pod względem urody.

Jak pisze: „Rysa miała oczywiście przejścia hakowe chyba 10 lat wcześniej w wykonaniu Piotra Poloczka i Tomak Szpora. (Przyp DG - Pierwsze przejście hakowe to z kolei Oskar Niesobędzki i Rafał Hyrny - 30 i 31 sierpnia 2000)

Rysa jest logicznym wariantem albo do Jak Oskalpować Apacza lub Parady Słoni, nie zastanawialiśmy się jeszcze nad tym jednak teren rokuje na poprowadzenie tam 1 lub 2 nowych wyciągów// dostać się tam można ze stanowiska nad długim okapem (Apacz) , zjazdem, lub tak jak my: 2 wyciągi Kunickim( lub filarek złudzeń) i dalej w prawo trawersem nad długim okapem (Tetrowa Cesta "pod prąd") albo Paradą Słoni, ale tu nie wiem jak to dokładnie leci.

Działaliśmy w sierpniu i na przełomie września (4 wyjazdy) 1- rekonesans + pierwsze wstawki, 2 - lało, ledwo dotarliśmy (założyliśmy poręczówkę na Kunickim) i był wspin po totalnie mokrej rysie, 3 wyjazd -pierwszy dzień założenie asekuracji i po 2 wstawki ale było mokro, drugi dzień Koala zrobił w pierwszej wstawce, a ja spadłem na kluczowym ruchu przed bulderem wyjściowym, potem miałem jeszcze nieudaną wstawkę. Czwarty wyjazd bylem z Kokosem, a Koala był na foty i zwijkę sprzętu, pierwszy dzień zał. asekuracji ( był ze mną Mateusz Więckowski), a drugiego dnia ja w pierwszej wstawce - Kokos second go”.

Fot. Marcin Ciepelewski

26 sierpnia D. Granowski i Tomasz Klimczak robią ciekawe połączenie dwóch łatwych, rzadko odwiedzanych w dzisiejszych czasach, dróg. Mowa tutaj o Grzędzie Tomkowych Igieł V+ i Filarze Grońskiego V-. Dla szybkich zespołów może to być ciekawa wycieczka, w dobrych warunkach (sucho).

27 sierpnia Jan Gurba prowadzi Egzorcystę X- na Ministrancie. Ta „krótka” sportowa wielowyciągówka słynie z trudności i efektownych pasaży. Jak pisze Janek:

Osobiście uważam że jest to jedna z najładniejszych dróg jaką robiłem w Tatrach. Udało mi się poprowadzić wszystkie jej wyciągi. Pierwszy wyciąg za IX prowadzi przez długą i dobrze urzezbioną płytę ,chociaż nie można tutaj liczyć na wiele dużych chwytów. Drugi wyciąg też dziewiątkowy prezentuje dosyć sprężający bald po krawądkach. Myślę że mogłoby to być boulderowe 7B. Wreszcie trzeci wyciąg ,czyli długo wypatrywana przewieszona płyta to najtrudniejsza część drogi a zarazem najpiękniejsza. Można tutaj znaleźć podchaczki palców a nawet użyć pięty. Udało mi się zrobić go w drugiej próbie dzięki dobremu rozpatentowaniu przez Damiana.
Na koniec zaskakująca V która w mojej ocenie zasługuje na co najmniej VI. W przejściu pomagali mu Jerzy Gurba i Damian Groń”.

30 sierpnia na Wielkiej Granackiej Baszcie zespół Adam Bielecki i D. Granowski przechodzą Rozlúčka so slobodou VIII- , drogę o mieszanej asekuracji. Parę dni później przechodzą ją również Andrzej Ficek i Dawid Tomczyk. Oba zespoły uważają, że jest to wspinaczkowa droga, którą warto zrobić.

Adam Bielecki na Rozluckiej. Fot. DG

1 września zespół Paweł Bednarz i Janek Sokołowski poprowadzili nową drogę Wega wschodnią ścianą Mniszka. Wega to ponad 130 metrów wspinania podzielonego na sześć wyciągów: VIII+, VII+, VIII-, VIII, VIII, VII. Asekuracja na drodze jest mieszana - na odcinkach pozbawionych możliwości własnej protekcji osadziliśmy kotwy. W pozostałych miejscach należy asekurować się z friendów. Pod tym względem kluczowy jest trzeci wyciąg przez prawą “łopatę” Śmigła (VIII-), gdzie stałe punkty znajdziemy tylko na stanowiskach. Skała w większości jest dobrej jakości i lita, jednak należy zachować czujność i miejscami liczyć się z kruszyzną. Podczas prac korzystaliśmy ze wsparcia sprzętowego z IŚW Nasze Skały i UKA Warszawa.

Wega VIII+ / Mniszek

Pierwsza zaawansowana próba przejścia drogi, połączona z czasochłonnymi pracami wykończeniowymi (ostatnie przeloty, szczotkowanie i czyszczenie z kruszyzny) zakończyła się o zmierzchu na piątym wyciągu. To był piękny wycof w ciepłą, sierpniową noc. Zjazdy oświetlała nam zawieszona nad wierzchołkiem Mniszka gwiazda Wega.
Parę dni później powtarzają tą drogę Michał Czech i Jakub Kokowski.

Wielka Łomnicka Baszta, to mało znana ściana wśród polskich taterników. 2 września Jerzy Gurba i Sebastian Kostkiewicz robią tam Zaciatok pribehu VIII-. „Bardzo ładna droga. Pierwszy i drugi wyciąg OS, trzeci niestety RP 2 próba. Drugi wyciąg VIII-, rewelacja! Trzeci wyciąg raczej boulderowy dobrze zakończyć na bolcie zjazdowym sporo poniżej krawędzi ściany”.

Dzień później łupem Janka Gurby pada Wariant PP IX+ na Wielkiej Łomnickiej Baszcie. Jak pisze:

Okap który miałem przejść, nagle wydał się ogromny, większy niż go oceniłem z daleka. No ale jeszcze trzeba było do niego dojść... . Okazało się że ryska za VIII+ na pierwszym wyciągu nie jest taka łatwa jak myślałem. Musiałem się napiąć, co mnie trochę zestresowało.
Czas na okap, czyli drugi wyciąg drogi, czyli IX+. Roooobią wrażenie te 7 metrów dachu nad głową, zwłaszcza jak trzeba to przejść. Idę bardzo pewnie nie zwracając uwagi na kompletny brak pomysłów w głowie. Ruchy same się poukładały i zatrzymał mnie dopiero crux. Szybko poskładałem wszystko do kupy i oddałem drugą próbę. Jak najszybciej przebiegłem początek, żeby mnie nie zdążyło sprać, dwa sprężające ruchy i po bólu. Zrobione!!!
Jeszcze tylko piąteczka na koniec i zjazdy…”. 

6 września Michał Czech i Jakub Kokowski prowadzą Złote Runo Nicości IX+/X- na wschodniej ścianie Mnicha. „Jedna z najfajniejszych i na pewno najtrudniejsza droga sportowa jaką zrobiłem w Tatrach. Tak się spodobała, że każdy z nas poprowadził sobie najtrudniejszy wycenowo wyciąg 🙂

. Polecamy!”.

16 października Anna Cichoń i Andrzej Ficek robią Sumę Wszystkich Strachów VI+ (choć sugerują VI-/VI) na rzadko odwiedzanej Skrajnej Liptowskiej Turni w Dolinie Furkotnej. Tego dnia robią tą drogę również Anna, Tomasz Gugulscy i Szymon Podosek. Droga może niezbyt trudna, ale uważam, że warto zainteresować się drogami w tej dolinie. Cisza, spokój i można podjechać sobie kolejką, dzięki czemu podejście jest krótkie (do 1h). 

17 października Grzegorz Folta robi łańcuchówkę „Cztery Granackie Baszty”. Jak pisze na tatry.przejscia.pl: „Podsumowując, Wielicka Baszta lewym filarem zachodniej ściany (300m, IV+, 1h15min), Mała Granacka Baszta zachodnią ścianą (200m, IV+, 1h20min), Wielka Granacka Baszta południowo-zachodnią ścianą (300m, IV+/V-, 1h35min), Podufała Baszta prawym filarem zachodniej ściany (200m, IV, 25min). Całość to w przybliżeniu 1000m wspinania w górę oraz około 700m zejść terenem czasem turystycznym, a czasem lekko wspinaczkowym (II). Dróg praktycznie nie znałem (poza Jubilejná oraz dojściem do środkowego kotła Wielkiej Granackiej Baszty), a wspinałem się bez asekuracji”.

27 października Andrzej Ficek i Szymon Podosek przeszli Szewską Pasję VII+ na Młynarczyku. Dość interesujący wybór o tej porze roku :).

28 października G. Folta zrealizowałPuškášove Widły”, czyli przejście Prawego Puškáša na Kieżmarskim Szczycie i Puškáša na zach. ścianie Łomnicy. Połączył je Granią Wideł. Całość zajęła mu 4 godz 15 min. Jak pisze: „Uważam, że to wspaniała, ekstremalnie jak na Tatry lita tura, którą przy odpowiednio długim dniu mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim naprawdę sprawnym zespołom”.

Jeszcze napiszę tutaj o przejściach Grześka. Mianowicie oprócz trzech wyżej wymienionych łańcuchówek zrealizował on jeszcze parę bardzo dobrych projektów (nie tak poważnych i długich), ale mogą one być inspiracją dla innych zespołów, które chcą połączyć kilka ciekawych dróg w ciągu jednego dnia. Polecam poczytać sobie opisy z przejść takich jak:

- Łańcuchówka treningowa (drogi na Mnichu, Zamarłej, Kozim Wierchu) 

- Kursowa Czwórka na Hali Gąsienicowej (Patrzykont (IV+, 45min), Załupa H (III, 15min), Surdel (V, 30min), Stanisławski (III, 30min))

- Tour de Kapucyn (Komin Świerza, Komin Chmielowskiego, Czech-Ustupski)

- Motyka na Szarpanych Turniach+ Południowy Filar Smoczego Szczytu. Link

31 października Anna Cichoń i Paweł Ficek robią na Jastrzębiej Turni Pavúci lezú do neba (VIII-/VIII). Jak pisze Andrzej: „Kapitalna droga, jedna z lepszych „ósemek” w Tatrach – zdecydowanie warto się wybrać, szczególnie znając już dokładny przebieg (a wątpliwości miał nawet jej autor)!”.

Dzień później robią jeszcze Cestę Tradičného Horolezeckého týždna (VI+) będącą wariantem linii Machnik-Michalski. Jak piszą: „droga okazuje się zaskakująco ładna, podobna charakterem do nowości na Galerii Osterwy, gdzie byłaby zapewne powtarzana co weekend”.

31 października Dawid Byledbał i Krystian Loret przechodzą Drogę Puškáša VI na Wielkiej Szarpanej Turni. Właściwie są to jej poszukiwania, które osobą chcącym powtórzyć tą drogę polecam opis Dawida na tatry.przejscia. 

1 listopada zespół Dawid Byledbał i Krystian Loret przechodzą dwie Motyki na rzadko odwiedzanych szczytach: Droga Motyki IV na Pośredniej Śnieżnej Kopie i Motykę IV na Hrubej Śnieżnej Kopie. Kilka przydatnych informacji o tych drogach znajdziecie na tatry.przejscia.pl tutaj i tutaj.

w październiku/listopadzie Peter Koteles i Stanislav Filkor przechodzą drogę Via Verona VIII- na Łomnickiej Baszcie.

Co działo się w Tatrach?

Jesienią ukazują się Master Topo Grzegorza Głazka (Kozi Wierch i Kozie Czuby, Zmarzła Przełęcz i Zmarzłe Czuby oraz wschodnia ściana Mnicha (dokładniejsza).

Naukowcy z Wrocławia przeprowadzili badania wysokości tatrzańskich szczytów i wykryli parę rozbieżności. Więcej tutaj

Horska Służba opublikowała ciekawe badania obrywów na Małym Kieżmarskim


Jeśli tylko ktoś ma ochotę podzielić się swoimi dokonaniami to proszę o podsyłanie informacji. Może być na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub mój profil fb.

Szczególnie proszę o podsyłanie informacji o nowych drogach i wariantach. Aktualnie duża ilość jest wrzucana na fb, ale po paru latach będzie bardzo trudna do odnalezienia.

Po podesłaniu każdy materiał wrzucę na stronę drytooling.com.pl, co - mam nadzieję – pomoże innym w przyszłości.

Podczas pracy nad tekstem korzystałem z informacji własnych, profili fb wspinaczy/organizacji i stron takich jak climber.com.pl, drytooling.com.pl lezec.cz, tatry.nfo.sk, tatry.przejscia.pl, wspinanie.pl i pewnie jeszcze paru innych.

Za wszelką pomoc w opracowaniu tego podsumowania serdecznie dziękuję innym wspinaczom!

Damian Granowski

Komentarze obsługiwane przez CComment

Powiązane artykuły

Damian Granowski instruktor taternictwa PZACześć! Jestem Damian – założyciel bloga drytooling.com.pl . Na mojej stronie znajdziesz opisy czy schematy dróg wspinaczkowych oraz artykuły poradnikowe. Teksty są tworzone z myślą o początkujących, jak i bardziej zaawansowanych wspinaczach. Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz coś dla siebie.
Jeśli potrzebujesz dodatkowego szkolenia z operacji sprzętowych, technik wspinaczkowych czy umiejętności orientacji w górach, zapraszam na moje kursy.

Używamy ciasteczek

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.